14 stycznia 2016

Always

"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"

Cześć wszystkim
Tytuł postu jak i cytat na samym początku nie są przypadkowe...
Dzisiaj 14 stycznia 2016 roku straciliśmy fantastycznego człowieka, męża, aktora i idola... Alan'a Rickman'a.

                               


Alan był jedną z nielicznych osób, moim zdaniem, które świetnie odnajdywały się na filmach i był też jedną z wielu postaci w Harry'm Potter'ze które uwielbiam. To może głupie, że siedze zaryczana w pokoju bo zmarła sławna osoba, która nawet nie wiedziała o moim istnieniu, ale od samego pójścia do przedszkola rysuje, tydzień bez filmu to tydzień stracony. Wszystko co się dzieje wokół mnie to sztuka, nawet mała kropka na papierze coś znaczy. Alan tworzył, robił coś co ja kocham i co kochał on

                       


Co do Harry'ego, jego postać czyli Severus Snape pokazał, że warto kochać nawet tych co już dawno od nas odeszli. On jako jedyny kochał Lily do samej śmierci...

                       


Jego śmierć mnie bardzo wstrząsnęła jak i jego fanów. Już wiem co czuli fani Paul'a Walker'a jak zginął...

Bardzo też podobała mi się jego rola w "Sweeney todd: demoniczny golibroda z fleet street" u boku Johnny'ego Depp'a

 \                     


W tym roku miałam do niego napisać list, w którym miał być mój rysunek z jego wizerunkiem i podziękowaniami za to, że jest. Jednak nie zdążyłam i to nauczyło mnie jednego, że nie powinno się odkaładać pewnych spraw na później bo nie znamy jutra i nie wiemy co będzie. Planowałam to od roku, aż plany legły w gruzach. Od poniedziałku mam ferie i już dzisiaj sobie obiecuje że napisze list do każdego mojego idola. 


                                      

2 lata temu był w Bydgoszczy, mieście do którego mam z 1,5 godziny nawet nie, a ja głupia nie pojechałam...

Ludzie umierają codziennie, to prawda, ale jeśli będziemy ich pamiętać takich jakimi byli, a nie jak opisywali inni na zawsze pozostaną przy nas, w naszych sercach i będą żyć wiecznie.

Może to głupie, może nie. Ale jak jakimś sposobem będę sławna lub wygram w Lotto, to oddam kase na lekarstwo na raka bo za dużo osób na to umiera.

Mój kolega, David B. I Alan R. /*
Zawsze będą w naszej pamięci. 

                                 

~*~

Nie odnajduje słów na tą chwile i pewnie tak będę miała przez kilka dni. Będę wdzięczna jak w komentarzu napiszecie co o tym sądzicie. Przepraszam za wszystkie możliwe błędy.